czwartek, 3 stycznia 2013

Synonim zła Ivo Vuco









Tytuł: Synonim zła
Autor: Ivo Vuco
Wydawnictwo: Bellona
Rok wydania: 2012











Ivo Vuco to polski autor serbskiego pochodzenia. Przez wiele lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych, by następnie przenieść się do Dublina, gdzie pisze teksty o polskiej emigracji dla polonijnej gazety. Jego debiutem książkowym jest „Synonim zła”, po który sięgnęłam z ciekawością, tym bardziej, że na okładce brakuje opisu fabuły.

Marzeniem głównego bohatera Bartka Szmidta jest Ameryka, a dokładniej Nowy Jork. Wyjazd za ocean nie należy jednak do najprostszych, na szczęście pomaga mu w tym „przyjaciel” rodziny. Kiedy Bart jest już w wymarzonym mieście, znajduje małe mieszkanie i pracę na budowie, a wolny czas poświęca imprezom. Wiele się zmienia w momencie kiedy poznaje piękną dziewczynę Susanę, w której zakochuje się bez pamięci oraz gdy jego przyjaciel oferuje mu łatwe, niekoniecznie legalne pieniądze. Wtedy to zaczyna się zabawa z ogniem.

Głównego bohatera poznajemy, kiedy czeka w więzieniu, w celi śmierci. Cała historia jest zapisem wspomnień Barta, które opowiada strażnikowi - Stiopie Sirbu, z którym się zaprzyjaźnia, a następnie, za jego namową, spisuje swoje opowieści. Czytelnik jest świadkiem wielu zabawnych, smutnych, a czasami przerażających wydarzeń. Na przykład opis tego co się działo 11 września 2001 roku jest tak realny, że odnosiłam wrażenie jakbym była obok i uczestniczyła we wszystkim. W ogóle książka jest napisana w taki sposób, że czytający identyfikuje się z bohaterem. I nieważne czy postępuje on dobrze czy źle, odczuwamy do niego sympatię, nawet wtedy, gdy zło bierze górę.

Powieść nie posiada może szybkiej i wartkiej akcji, ale jest tak skonstruowana, że nie można się od niej oderwać. Czytelnik chce jak najszybciej poznać losy Barta oraz jego przyjaciół, przez cały czas się zastanawia czy główny bohater zostanie faktycznie stracony. Generalnie bardzo mi opowiada styl, jakim napisana została ta książka, nie jest ani zbyt patetyczny, ani zbyt potoczny, w moim odczuciu – idealny, i dzięki niemu, między innymi, lektura sprawiła mi tyle przyjemności.

Jedyne co mi przeszkadzało to zupełnie niespodziewanie pojawienie się „ducha” z przeszłości, który miał zdecydowany wpływ na to co spotkało Barta. Ale biorąc pod uwagę fakt, że jest to opowieść głównego bohatera, wyklucza ona wszechwiedzącego narratora.

Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem „Synonimu zła” Ivo Vuco. Mam nadzieję, że w niedługim czasie będę miała okazję poznać inne książki jego autorstwa, i że będą one równie dobre jak ta. Powieść tę polecam wszystkim bez wyjątku, bo naprawdę warto ją przeczytać.

Ocena: 6/6  

Książka otrzymana od serwisu nakanapie.pl


Książka przeczytana w ramach wyzwań: