„Córeczka” Liliany
Fabisińskiej swoją premierę miała już jakiś czas temu. U mnie
na półce także trochę poczekała zanim po nią sięgnęłam.
Zawsze tak mam, że kiedy książka zdobywa głównie pozytywne
recenzje, to ja obawiam się, że do mnie nie trafi. W przypadku tej
powieści moje obawy były zupełnie niesłuszne, już dawno żadna
opowieść nie zrobiła na mnie takiego wrażenia jak właśnie
„Córeczka”.
Kiedy w drzwiach znanej i
lubianej pani psycholog staje nastolatka, niewidziana od ośmiu lat,
od razu można się domyślać, że nie będzie to łatwa i przyjemna
historia. Wraz z dziewczynką powracają wspomnienia, które Agata
dawno temu głęboko ukryła i nie planowała do nich wracać.
Przecież jest szczęśliwą żoną, matką, a także ekspertką od
wychowywania dzieci. Niestety życie nie zawsze jest proste, jakbyśmy
tego oczekiwali. Aby spełnić obietnicę złożoną dziewczynie
główna bohaterka będzie musiała się naprawdę poświęcić. Czy
jej się uda, czy miłość do męża przetrwa tę niełatwą próbę?
Rewelacyjnie
skonstruowana fabuła – tak naprawdę do końca nie wiedziałam co
i jak, i co tak naprawdę się wydarzyło. Czegoś się domyślałam,
spodziewałam się w jakim kierunku mogą podążyć niektóre wątki,
ale to i tak nic w porównaniu z tym, co przygotowała dla nas
autorka. Postaci wykreowane są na najwyższym poziomie, bardzo
realistyczne. Cała historia została tak skonstruowana, iż wydaje
się z jednej strony jest niemożliwa do wydarzenia się, a z drugiej
tak bardzo realistyczna i prawdopodobna. Majstersztyk.
Powieść porusza ważny
i trudny zarazem temat wirusa HIV. I wstyd się przyznać, bo po tym
jak stało się o nim głośno w latach 90tych jakieś informacje na
ten temat posiadałam, ale jak się okazało nie były to żadne
konkrety. A dzięki tej książce poszerzyłam wiedzę w tym
zakresie, teraz wiem czego nie trzeba się obawiać w kontaktach z
osobami zarażonymi, a także że nie tylko rozwiązłość seksualna
może być przyczyną zarażenia.
„Córeczka” Liliany
Fabisińskiej to książką, którą koniecznie należy przeczytać.
Być może otworzy oczy niejednej osobie, a także spowoduje to, że
Ci którzy nigdy testów na HIV nie robili, bez chwili zwłoki udadzą
się do najbliższego punktu, zwłaszcza że testy można wykonać
bezpłatnie i anonimowo.
Ocena: 6/6.
Książka przeczytana w ramach wyzwania: Polacy nie gęsi III...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz