środa, 19 lutego 2014

"Aneczka" Hanka Lemańska



Hanka Lemańska to psycholożka oraz trenerka umiejętności menedżerskich i psychologicznych. Miałam już przyjemność zapoznać się z jej pierwszą książką "Chichot losu", która to bardzo mi się spodobała. Dlatego bez oporów i z dużą ciekawością sięgnęłam po "Aneczkę", która jest reklamowana przez samą autorkę jako "niepodobną do żadnej spośród znanych jej pozycji książkowych". A czy jest to trafne podsumowanie?

Tytułowa Aneczka jest zahukaną trzydziestolatką wychowaną w matriarchalnej rodzinie, w której prym wiodą cztery siostry. Jest też jeden mężczyzna - ojciec Aneczki, ale  jest to prawie nieobecny w domu i nieangażujący się za bardzo w życie rodzinne lekarz. Dziewczyna przez całe życie nie miała swojego zdania, ciotki decydowały jak ma się ubierać, jak ma wyglądać, a nawet kiedy się odzywać.

czwartek, 13 lutego 2014

"Oko Jelenia. Droga do Nidaros." Andrzej Pilipiuk



Andrzej Pilipiuk to uznany autor powieści fantastycznych. Zasłynął dzięki cyklowi opowieści o Jakubie Wędrowyczu. Tym razem sięgnęłam po serię Oko Jelenia, a dokładniej jej pierwszy tom - "Drogę do Nidaros".

W wyniku roju meteorów z antymaterii świat przestaje istnieć w XXI wieku. Na chwilę przed totalną zagładą, nauczyciel informatyki Marek oraz niemal maturzysta Staszek spotykają na swojej drodze przybysza z innej planety. Skrat w zamian za przysięgę bycia jego niewolnikami, "ratuje ich". Kiedy Marek budzi się okazuje się, że znajduje się w XVI-wiecznej Norwegii, a gadająca, wykorzystująca nieznane mu technologie, łasica wydaje mu rozkazy w imieniu Skrata. Jego zadaniem jest udanie się do Nidaros, odnalezienie Alchemika Sebastiana oraz odzyskanie Oka Jelenia (cokolwiek to jest). Razem z nim w wyprawie będzie uczestniczyć, w ten sam sposób zwerbowana, Hela. Dziewczyna pochodzi z XIX-wiecznej Polski, a została uratowana przed śmiercią podczas powstania styczniowego.

niedziela, 9 lutego 2014

"Odmieniec" Philippa Gregory



Philippa Gregory studiowała historię na Uniwersytecie Sussex oraz uzyskała tytuł doktora z literatury XVIII-wiecznej na Uniwersytecie w Edynburgu, mieszka w północnej Anglii. Jest autorką kilkunastu powieści historycznych oraz książek dla dzieci. To pisarka, która swoją prozą potrafi dotrzeć do najbardziej opornych historycznie osób, do których i ja się zaliczam. Za historią nigdy nie przepadałam, ale Philippa zaczarowała mnie "Kochanicami króla" i jeżeli tylko mam okazję to sięgam po inne jej powieści. Tym razem trafiło na "Odmieńca" - pierwszy tom serii o Zakonie Ciemności, którego akcja toczy się w średniowiecznej Europie.

Siedemnastoletnia Izolda, w wyniku niesprzyjających jej wydarzeń, zostaje ksienią w żeńskim klasztorze. Jej przybycie do zakonu zapoczątkowuje dziwne wydarzenia: zakonnice zaczynają mieć wizje, lunatykują, pojawiają się u nich stygmaty. Sprawa jest bardzo tajemnicza i niejasna, i aby ją rozwiązać do opactwa przybywa, wyznaczony przez Ojca Świętego inkwizytor, Luca Vera.

czwartek, 6 lutego 2014

Magdalena Witkiewicz "Pensjonat marzeń" - recenzja w formie listu



4 luty 2014

Droga Kasieńko!

Pamiętasz jak jakiś czas temu zachwycałam się fenomenalną książką Magdaleny Witkiewicz "Szkoła żon"? Tobie też się bardzo spodobała i nie ma w tym nic dziwnego. Podejrzewam, że wiele kobiet po jej lekturze przeanalizowało swoje związki i zaczęło robić coś tylko dla siebie i dla własnego zadowolenia. Oczywiście nie wspominam tej książki bez przyczyny. Wyobraź sobie, że już jest!! Kontynuacja tej rewelacyjnej powieści pojawiła się już w księgarniach, a ja właśnie zasiadam w fotelu z moim własnym egzemplarzem "Pensjonatu marzeń"...


6 luty 2014

Już jestem po lekturze, zajęło mi to "aż" 1,5 dnia, ponieważ dawkowałam sobie tę przyjemność, nie chciałam aby za szybko skończyła moja przygoda z "Pensjonatem marzeń". Tak jak Ci pisałam, jest to kontynuacja "Szkoły żon", a zatem jesteśmy świadkami dalszych losów, poznanych wcześniej bohaterek: Julki, Miśki, Marty i Jadwigi. Oprócz nich pojawia się także Agnieszka - osobista trenerka fitness, dzięki której Marta rozpoczęła pozbywanie się zbędnych kilogramów. 

Dzięki "Pensjonatowi..." dowiadujemy się jak udało się bohaterkom wykorzystać, zdobytą w Zmysłowej Szkole Żon, wiedzę. Czy szczęście, które odnalazły podczas cudownego turnusu, nadal jest obecne w ich życiu? Czy pamiętają o tym, żeby dbać o siebie i sprawiać sobie mniejsze i większe przyjemności? Oprócz tego staje przed nimi nie lada wyzwanie, a mianowicie utworzenie drugiego oddziału Szkoły, tym razem na Kaszubach. Jak poradzą sobie z tym zadaniem? Czy uda im się wszystko zorganizować w taki sposób, aby podjęte działania zakończyły się sukcesem? Teraz możesz się tylko domyślać odpowiedzi na te pytania, aby je poznać musisz, po prostu musisz, przeczytać tę książkę.

Wszystkie postaci są wyraziste i bardzo dobrze nakreślone. Oprócz głównych bohaterek znaczącymi postaciami są mężczyźni - mężczyźni ważni dla tychże bohaterek. Można by się spodziewać, że skoro w zamyśle kobiety są dobre i wspaniałe, to dla równowagi faceci będą beznadziejni i do niczego, ale tak nie jest. Panowie to także pozytywne osoby, które miewają czasami gorsze, czasami lepsze dni, tak samo jak i panie. Dokładnie tak jak w życiu. Nawet notorycznie zdradzający Jadwigę Roman, ma w sobie coś takiego, że nie byłam w stanie go definitywnie znielubić. To dzięki autorce, która ma talent do kreowania rzeczywistych postaci, takich, w których dojrzymy cechy podobne do naszych, naszych bliskich lub znajomych. W ten sposób w każdym bohaterze możemy dojrzeć siebie lub kogoś z naszego otoczenia. Realizm widać także w tym, że każda z bohaterek ma jakiś problem, z którym musi sobie poradzić, na szczęście przyjaźnie nawiązane na Mazurach okazują się pomocne.

Nie mogę nie wspomnieć Ci o tym, że "Pensjonat marzeń" to także powieść erotyczna, ale takie erotyki to ja mogę czytać. Tobie na pewno też się spodoba, ponieważ sceny erotyczne są idealnie wkomponowane w fabułę, a powieść nie jest nimi przeładowana. Nie są wulgarne oraz nie epatują seksem, są za to zwiewne, zmysłowe i podniecające. Czytałam je z ciekawością, radością oraz wypiekami na twarzy. Magdalena Witkiewicz w doskonały sposób połączyła zwykłe wydarzenia z tymi nasyconymi erotyzmem, dzięki czemu lektura jest ogromnie satysfakcjonująca. 

Podsumowując pozostaje mi napisać, że "Pensjonat marzeń" jest znakomitą powieścią. Nie mogłam się od niej oderwać, ale specjalnie powoli czytałam, ponieważ nie chciałam się rozstawać z bohaterkami, które niezmiernie polubiłam. Zawdzięczam to autorce, która w perfekcyjny sposób potrafi ubrać w słowa otaczającą nas rzeczywistość i przenieść ją do świata opisywanego. Książka jest po prostu wspaniała i spodoba się wszystkim kobietom, zwłaszcza tym, które miały już możliwość zapoznać się z dziewczynami w "Szkole żon".

Nie przedłużając, Kasieńko, mogę Ci napisać tylko, żebyś pędziła do księgarni i zaopatrzyła się we własny egzemplarz, bo to jest absolutny "must have" na książkowej półce, obok "Szkoły żon", oczywiście. A Magdalena Witkiewicz po raz kolejny udowodniła, że zasługuje na miano ulubionej pisarki wielu, wielu kobiet.

Pozdrawiam
Magda



Za książkę serdecznie dziękuję Magdalenie Witkiewicz oraz Wydawnictwu Filia.



Książka przeczytana w ramach wyzwania: Polacy nie gęsi II.




poniedziałek, 3 lutego 2014

"Opowieść niewiernej" Magdalena Witkiewicz

Jak już pewnie wszyscy zauważyli Magdalena Witkiewicz należy do moich ulubionych autorek, więc nie dziwi fakt, że po kolei staram się poznawać jej książki. Tym razem sięgnęłam po "Opowieść niewiernej" - bestsellerową powieść wydaną przez Świat Książki.

Bohaterką "Opowieści..." jest Ewa, trzydziestokilkuletnia spełniona zawodowo kobieta, która opowiada nam historię swojego życia. Zaczynając od mniej istotnych związków z chłopakami, dociera do momentu kiedy poznaje Maćka, a ten niemal staje na głowie, aby ją zdobyć. Której kobiecie by się to nie spodobało? Romantyczne spacery po mieście, nocne pikniki, wycieczki w góry... Ewa się w nim zakochuje, chociaż niejednokrotnie przebija się jego pragmatyczne podejście do świata, na przykład ożenek sposobem na korzystniejsze rozliczenie się z fiskusem. Po ślubie pojawia się coraz więcej zgrzytów i rozłamów pomiędzy małżonkami, między innymi Ewa pragnie dziecka, Maciek niekoniecznie. Z dnia na dzień popadają w coraz większą rutynę, a kiedy Ewa traci pracę zaczynają się wyrzuty o to kto ma na barkach utrzymanie rodziny. Nie dziwi więc fakt, że Ewa zaczyna poszukiwać utraconego szczęścia i radości z życia, a znalezienie nowej pracy to dopiero początek zmian zachodzących w Ewie.

sobota, 1 lutego 2014

"Pod Mocnym Aniołem" Jerzy Pilch



W kinach pojawił się film "Pod Mocnym Aniołem", na podstawie prozy Jerzego Pilcha pod tym samym tytułem. Zanim będę miała okazję obejrzeć pełnometrażowy obraz, chciałam zapoznać się z książką. W ten oto sposób w moje ręce trafił traktat o piciu i niepiciu. Jerzy Pilch to polski pisarz, który jest również autorem scenariuszy filmowych. Za książkę "Pod Mocnym Aniołem" w 2001 roku otrzymał nagrodę Nike. Tym bardziej ciekawiła mnie ta lektura.

Książka jest zapisem przemyśleń, podczas pobytu na oddziale dla deliryków, pisarza-alkoholika dotyczących życia oraz picia . Czy narrator jest alter ego autora? Możemy się jedynie domyślać, że Pilch serwuje nam własne doświadczenia, ale nie jest to pewne na 100%. Dlaczego? Ponieważ jak sam pisze: