poniedziałek, 6 listopada 2017

Iga Wiśniewska - Urodzeni, by przegrać



Iga Wiśniewska to młoda autorka, której twórczości nie miałam okazji wcześniej poznać, pomimo tego że kilka książek już ma na swoim koncie. W tym miejscu powinnam bardzo podziękować Cyrysi za  Book Tour, dzięki któremu książka Igi Wiśniewskiej "Urodzeni, by przegrać" trafiła w moje ręce, a ja poznałam kolejną wartą czytania autorkę z naszego rodzimego podwórka. 

Diana i Karol to główni bohaterowie, którzy kiedyś... w innym miejscu... w innym czasie... mieli szansę na wspólną przyszłość. Jedno zdarzenie wszystko zmieniło. Teraz spotykają się, po dłuższym czasie w innym mieście, ale z "bagażem" z przeszłości. Czy prawdą jest powiedzenie stara miłość nie rdzewieje? A może lepiej będzie zerwać znajomość, by nie rozdrapywać ran? Czy też może łatwiej będzie się otworzyć przed osobą, której nie trzeba wszystkiego tłumaczyć? To nie takie proste jakby się mogło wydawać. Kierowanie się szlakami wytyczonymi przez bohaterów sprawi ogromną przyjemność czytelnikowi.

Genialnie skonstruowana opowieść o tym, z jakimi problemami mogą borykać się młode osoby w obliczu tragedii, na którą nie miały wpływu. Przedstawiony brak wsparcia rodziców w takiej sytuacji może być miażdżący. Dawno nie miałam okazji przeczytać tak interesującej książki. Nie jest to zwykły sztampowy romans, to świetnie napisane studium psychiki młodych ludzi po traumatycznych przeżyciach. Książka, od której nie mogłam się oderwać, a od dawna mi się to nie zdarzyło. 

Książka warta przeczytania, polecam wszystkim którzy lubią nieoczywiste książki. Zwłaszcza, że autorka dawkuje czytelnikowi historię z przeszłości i dość długo nie ma się pojęcia co też mogło wpłynąć na takie, a nie inne zachowanie bohaterów.

Ocena: 5/6.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz